1 sierpnia 2015

Gdzie publikować opowiadania?

Kiedy przyda mi się ta wiedza?

Napisałeś coś, czego nie jesteś pewien. Jesteś przekonany, że to jeszcze nie dzieło sztuki, że potrzeba temu choć kilku dni odleżenia i cudzego oka do wyłapania błędów, których ty sam już nie widzisz. Biała kartka staje się ciemna, nic więcej nie wymyślisz. To dobry moment na kilka zmian.

Jakieś rady?

Dobrze byłoby znaleźć tak zwanego prereadera i oddać mu swój tekst, by zerknął na niego ktoś inny. Nic tak nie pomaga, jak rady kogoś, kto widzi rzecz pierwszy raz w życiu.

To może być ktoś z rodziny, albo ktoś znajomy, owszem. Pamiętaj jednak, że oddając tekst komuś, z kim masz jakiekolwiek relacje emocjonalne (dobre lub złe) na starcie pozbawia cię części szczerości drugiej strony, która akurat w ocenianiu tekstów jest ci niesamowicie potrzebna.

Mama przez grzeczność powie ci, że wszystko jest w porządku. A koleżanka może albo jej przyklasnąć, albo złośliwie rzec, że tekst jest do wyrzucenia.

Istnieje też możliwość, że nie masz wokół siebie osób, które są w stanie powiedzieć ci cokolwiek sensownego na temat tekstu, który stworzyłeś. 

W powyższych przypadkach mogą ci pomóc portale literackie o zabarwieniu warsztatowym. Sama przekonałam się do nich dość niedawno - muszę przyznać, że zaczynałam tworzyć bloga z myślą, że jeśli coś będzie nie tak, jak być powinno, na pewno dostanę mnóstwo przydatnych rad. Przyjęłam sposób pisania, który pomaga mi wchodzić w większą interakcję z czytelnikami, niż przy normalnym rozdziałowym publikowaniu. Ale, tak czy inaczej, czytelnik naprawdę nie ma najmniejszej ochoty na wytykanie autorowi błędów. Dlaczego – opowiem innym razem. 

Na portalach literackich sytuacja mocno się różni. Ludzie opowiedzą ci bez złośliwości, co jest nie tak– ponieważ cię nie znają, jesteś dla nich anonimowy. Zdarzą się oczywiście wyjątki, ale skoro powiedzą ci, że twój tekst jest beznadziejny, i nic poza tym, będziesz wiedział, że sami tam dopiero przybyli i nie wiedzą jeszcze, jak powinni się w takich miejscach zachowywać. Naturalna selekcja zachodzi szybko, ponieważ ten, który uwielbia bezpodstawnie krytykować, zwykle jest zupełnie nieodporny na krytykę skierowaną w jego stronę.

Po drugie – ludzie na portalach literackich naprawdę będą chętni wytknąć ci błędy – te prawdziwe, faktycznie wymagające poprawy – ponieważ oni przyszli tam po to samo i wiedzą, że żeby dostać cokolwiek, będą musieli wykonać swoją część pracy. I ty także będziesz musiał to zrobić.

Mało jest stron tego typu, które są zbudowane na ciekawych zasadach. Większość to po prostu czyjeś dobre chęci, które nie miały szansy do końca się spełnić. A to błędy techniczne, a to złe założenia. Nie zrozum mnie źle – każda uwaga, którą dostaniesz na jakimkolwiek portalu literackim, jest warta dużo więcej niż słowa twojej rodziny i znajomych razem wziętych. Zależy mi jednak na tym, aby skierować cię w stronę, która nie znudzi ci się po pierwszej wykonanej tam czynności i która pozwoli ci się rozwijać bez konieczności angażowania w twój proces twórczy osób, które nie mają na to ochoty.

Gdzie szukać pomocy?

Mam dla ciebie dzisiaj dwa linki, do dwóch zupełnie różnych od siebie portali. Jeden już powstał i jest w fazie testów, drugi wciąż się buduje, ale jego założenia pozwalają mi szczerze wierzyć w jego przyszłą skuteczność. Obydwa nie mają prostej budowy – i właśnie dlatego jestem w stanie im zaufać. Są przemyślane tak, by uniknąć błędów popełnionych już przez ich poprzedników.

http://www.pioromani.pl/
Pióromani – to miejsce, które zmieniło moje postrzeganie portali tego typu. Sama strona przypomina mi interfejs starych dobrych gier, a jej założenia pozwalają na pełną anonimowość autorów i komentatorów, którzy jednak są zmuszeni do zostawiania krytyki sensownej – a jeśli takową nie będzie, nie mają oni szans na udział w konkursie. 
Tak, każda, nazwijmy ją, runda wrzucania i oceniania tekstów, to osobny konkurs, w którym można wygrać nagrody rzeczowe zarówno jedynie pisząc, jak i komentując (choć z tego, co mi wiadomo, więcej poszukiwanych jest teraz komentatorów, niż osób tworzących, nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by być i po tej, i po tej stronie barykady).  Na pierwszy rzut oka zasady wydają się bardzo pogmatwane, ale wystarczy założyć konto i spojrzeć na to z perspektywy użytkownika – wszystko się wyklaruje. 
Ach, i te grafiki, przydzielanie tekstów, system oceny! Nie, po prostu trzeba to zobaczyć! Nie mogłabym nie zachęcać!

http://warsztat-literacki.pl/Warsztat Literacki – to strona dopiero powstająca, prowadzona przez osobę, na którą nie sposób nie trafić, przechadzając się po naszej części Internetu. Sama pamiętam, że była administratorem na jednym z portali literackich – co pozwala mi wierzyć, że uda jej się na jej prywatnej stronie wyeliminować błędy, na które tam nie miała większego wpływu. 
Publikowane teksty będą mogły zostać skomentowane przez pozostałych użytkowników portalu, choć autor będzie miał wybór, czy zdecydować się na takie publiczne ocenianie, czy może sprawdzanie ukryte – przez korektora należącego do załogi – które będzie można nabyć na przykład za punkty zbierane w ramach recenzowania tekstów innych użytkowników, uczestnictwa w zadaniach i konkursach, czy polecania portalu. Opcja fantastyczna dla wszystkich tych, którzy nie są jeszcze pewni swoich sił i nie do końca mają ochotę wydawać pieniądze na swojego prywatnego, jak go nazywam, poprawiacza. Oprócz tego, prowadząca zapewnia, że komentarze niekonstruktywne nie mają na portalu racji bytu. 
Dodatkowo netykieta portalu zakładać będzie, że autorzy publikacji będą odpowiadać na wszystkie recenzje. Będzie to stanowić element integracji użytkowników i budowy dialogu, którego tak często brakuje na tego typu portalach.

Jak powiedziałam, dwie różne strony, dwie kompletnie różne idee. Która z nich bardziej wam odpowiada?

Mnie osobiście kuszą te prywatne korekty. Miejmy nadzieję, że obydwie strony utrzymają swoje początkowe założenia. Jeśli macie jakieś teksty, które nie mogą się doczekać poprawek – to znakomity czas, żeby wziąć udział w życiu powyższych portali od samego początku ich istnienia i spróbować swoich sił nie tylko walcząc o miejsce w szufladzie dla kolejnego ze swych opowiadań.

[Powyższy tekst jest częścią dłuższego cyklu, który zaplanowałam na nadchodzące miesiące. 
Więcej informacji pojawi się w sierpniu lub wrześniu, i wtedy też będzie on kontynuowany.
Artykuł zostanie wtedy delikatnie przeredagowany, by pasował do ogólnej koncepcji.]

https://www.facebook.com/pages/Vessna-Storiae/1406484456348743?ref=ts&fref=tsĆwierkacz

Fejsbuki nie gryzo.

15 komentarzy:

  1. Pióromani... pomysł ciekawy. :) Jeszcze bardziej ciekawi mnie, jak to będzie działało w praktyce. Może nawet przetestuję na sobie.
    Dzięki za umieszczenie Warsztatu.
    Czekam na kolejne wpisy z cyklu, bo zapowiada się ciekawie.
    Pozdrawiam
    Karina

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiesz, jak jestem Ci wdzięczna za ten post. Od dawna zastanawiałam się, gdzie znaleźć dobrą krytykę, ale jakoś nigdy nie wpadłam na pomysł, żeby poszukać w internetach... Podwójnie fajnie, bo do tego poleciłaś jakieś portale. Dlatego wielkie, stokrotne dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że się przydałam ^^.

      Usuń
    2. To teraz jeszcze pytanie, czy w internetach można znaleźć jakiegoś tłumacza, na portalach o podobnej zasadzie

      Usuń
    3. Tłumacza? Czyżbyś chciała wkroczyć z pisaniem na amerykański rynek? ;)

      Nie, serio się pytam. Tłumacza? Po cóż?

      Usuń
    4. Uwaga, historia życia XD - Jest mi trochę smutno, bo nikt z moich znajomych nie ma zielonego pojęcia o Transformers, i tym samym nie mam z kim się dzielić pisanymi fanfikami... A tak mogłabym podrzucić je kilku nie-polskojęzycznym znajomym *chlip*

      Usuń
    5. Grubsza sprawa ^^.

      Tłumaczenie opowiadań to wyższa szkoła jazdy, a i przekładać powinien tylko ktoś, kto sam umie pisać. Nie potrafię ci pomóc, ale jeśli kiedykolwiek trafię na coś, co mogłoby się przydać, nie omieszkam o tym powiadomić :).

      Usuń
  3. Ok, czas chyba coś nabazgrać i dać komuś do sprawdzenia. Mam tylko nadzieję, że znajomi będą szczerzy. Dzięki za info :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hejka, tu czytelniczka Twojego bloga! Nominowałam Cię to LBA. Gdyż uważam, że w ciekawy sposób prowadzisz tego bloga :) Po szczegóły gry zapraszam do mnie:
    http://szkarlatny-atrament.blogspot.com
    Życzę miłej zabawy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pióromani brzmią genialnie, szkoda, że nie znałam tej strony wcześniej :) Idę się zarejestrować :)
    Ja polecam http://forum.artefakty.pl i http://forum.mirriel.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Artefakty zdarzyło mi się zaglądać przez pewien czas. Bardzo przyjemnie, administracja miła, ale niestety nic nowego się nie dzieje. A szkoda.

      A Pióromanów polecam serdecznie. Do tej pory jestem szczerze oczarowana tym pomysłem i jego wykonaniem.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Dziękuję Ci za ten post! Naprawdę mi pomógł. Poszukuję właśnie takich portali, bo jak dotychczas żaden nie okazał się zbyt pomocny. Co prawda mam już trochę doświadczenia w pisaniu, ale brakuje mi "fachowej" i szczerej opinii.
    Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę.
      Podobnych portali jest naprawdę sporo - wystarczy poszukać, ale jeśli miałabym coś szczerze polecić - cóż, wyżej już to zrobiłam ;).

      Usuń
  7. Nie przeczytałem niestety całej dyskusji w komentarzach, ale chcę jeszcze podrzucić bardzo interesującą stronę. Mam na myśli http://www.fantastyka.pl/ Można zamieszczać tam swoje teksty do betowania i zawsze się znajdzie ktoś kto wytknie nam nasze błędy. No i zawsze znajdzie się kilka osób chętnych do czytania naszych tekstów, więc warto się nim zainteresować. Przynajmniej na początku. Sam miałem pewien epizod związany z tą stroną, ale teraz wolę prowadzić już własną :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowej Fantastyce przyglądałam się długo, można tam znaleźć sporo wartościowych prac, na których z pewnością da się nauczyć tego i owego - i to chyba przez ten poziom zrezygnowałam z publikacji opowiadań w tym - zobowiązującym przecież samą nazwą - serwisie.
      Trzeba jednak przyznać, że pomimo poziomu jest to po prostu jeden z tych portali, które wyglądają jak zwykłe fora, na których albo ci ktoś odpowie - albo nie. A tego chcielibyśmy przecież uniknąć :).

      Usuń